.

Image Map

poniedziałek, 20 maja 2013

to już 101 post :)

Z okazji iż jest to magiczny sto pierwszy post chciała bym podziękować wszystkim, którzy są z nami, przy nas itd.  :* 

Korzystając z tego, że mam w końcu chwilkę chciałabym pochwalić się kilkoma ważnymi dla nas sprawami :) zaczniemy od początku, a chwalić będziemy się później. Znowu nie mamy czasu na odpoczynek, ale mimo wsio bardzo to lubimy. Do przodu mkniemy powolutku .. Zuz podczas jedzenia jak zawsze uśmiechnięta gdy się do niej rozmawia. Tak było i tym razem.  W trakcie papu połowa jedzenia lądowała  na podłodze, jednak uśmiech w tym wszystkim był najwspanialszy i to nic, że miałam więcej do sprzątania :D







Ostatnio gdy byliśmy w Monkey Maze Zuziowi się bardzo podobało. Za drugim razem było ciutek gorzej może dlatego, że było mniej dzieci? Sama nie wiem. Był z nami tata o po długiej namowie zgodził się "asekurować" Zuzę podczas zjeżdżania na zjeżdżalni. I wiecie co wam powiem?! Zuza sama odpychała się co by tylko zjechać ;) mimo pierwszych prób z przerażeniem w jej oczkach, każde kolejne podobało się. Zdjęć nie ma bo nie miał kto zrobić :D Za to przy kuleczkach już miał kto... tutaj Ziuta mogła by siedzieć całymi godzinami. Zatapiać się i odkopywać, siadać, leżeć i co tam się jeszcze tylko da...







W sobotę pojechaliśmy na "Ring Of Cork Festival" w Midleton . Pogoda nam nawet dopisała można było spokojnie usiąść na trawce i się zrelaksować. Młoda nawet nie bała się dotknąć królika. Fakt, że prawie wsadziła mu paluszek w oko nic nie zmienił nie bała się, to ważne. Były balony, malowanie twarzy, warzywka, mięsko, rybki wszystko w miarę naturalne. Była też pyszna pizza, która była robiona na naszych oczach. Duże wrażenie na Ziucie zrobiła pani w klasycznym stroju. Oj jak ona pięknie wyglądała. Nawet do nas podeszła i chwilkę porozmawiała, a młoda bez oporów się do niej uśmiechała.











Wczoraj zorganizowaliśmy sobie gryla :) Wujek Robert jako Dj, pan od kiełbasek itd. pomagał mu wujko Łukasz. Wszystko wyszło dobrze. Nawet "nasze" szczurki miały się czym najeść jak Zuz wywalała to czego już nie chciała jeść.





Miałam się pochwalić, a więc się chwale ! Zuza wstaje, często wstaje, dużo rozumie, kiedy mówię żeby do mnie przyszła (czyt. dokulała) pędzi na swojej pupie jak szalona. Zaraz dodam filmiki tylko je jakoś skleję :D


Dziś rano pojechaliśmy z ciocią i wujkiem do kolejnej nowej cioci Gosi, która zajmie się Zuzą. Już dała mi kilka innych pomysłów wbrew pozorom bardzo banalnym, ale myślę że dla Młodej będą idealne. Dodatkowo mieliśmy problem z Zuzi wózkiem, dziś dostaliśmy już właściwe kółko i test wyszedł na 6 z plusem!:D Długo szukałam idealnego wózka dla małej i ten właśnie jest dla nas idealny. :) Jak tylko wykorzystam jego możliwości w większym stopniu to pokuszę się o napisanie postu tylko i wyłącznie o tym jak się sprawuje :)